O tym dniu marzyło wielu mieszkańców Działdowa, ale niewielu wierzyło, że w ogóle nadejdzie. Czasem jednak marzenia się spełniają…
- Spełniły się marzenia, i to nie moje a wszystkich mieszkańców Działdowa. Ten remont trwał 108 lat. Udało się ukończyć i mieszkańcy mogą być dumni z tego. Zamek nie został sprzedany, a oddany mieszkańcom i będzie im godnie służył – mówi burmistrz Grzegorz Mrowiński.
- Marzył się, tak jak pewnie większości mieszkańców naszego miasta. Każdy z nas miał jakieś swoje marzenia, jak to będzie wyglądać. Ja miałem to szczęście, że mogłem się troszkę bardziej do tego przyczynić, ale gdyby zapytać na ulicy to wszystkim się marzyło – dodaje doktor Wojciech Wółkowski.
- Czy wymarzony dzień? Na pewno tak, bo do dziś było wiele pracy, żeby wszystko przygotować do zwiedzania, to, co zostało przygotowane w ostatnich miesiącach – dodaje dyrektor działdowskiego muzeum Patryk Kozłowski.
- Wrażenia są niesamowite. My na Warmii i Mazurach mamy wiele tak pięknych zamków. Dziś można wymieniać na palcach jednej ręki, które są tak jak Działdowo remontowane. To jest duży sukces, radnych i pana burmistrza, że znalazł środki i wybudował. To było pięć minut tego zamku, bo nie wiadomo, czy za rok i dwa lata będą takie środki – mówi sekretarz Miasta Olsztyn Stanisław Gorczyca.
Remont, co wielokrotnie podkreślano trwał ponad sto lat. Dlaczego tak długo?
- To zależy od pieniędzy, woli politycznej, kraju, w jakim aktualnie Działdowo leży, tego, czy mamy wojnę, czy pokój. Trwało to tyle z przyczyn od nas niezależnych. Pierwsza wojna światowa, potem kolejna, kryzys lat osiemdziesiątych wszystko zatrzymały – tłumaczy doktor Wojciech Wółkowski.
W ostatnich latach poszło błyskawicznie:
- Same prace trwały niespełna półtora roku, szybciej się nie dało. Prace trwały czasem nawet w weekendy, porównując do innych obiektów poszło bardzo sprawnie – mówi dr Wojciech Wółkowski.
- Chcąc opowiedzieć przebieg procesu odbudowy i pozyskiwania środków to materiał na sporą książkę. Z perspektywy czasu było warto, choć było to wyczerpujące. Wierzę, że to, co państwo zobaczą tu wzbudzi pozytywne reakcje – dodaje Grzegorz Mrowiński.
- Jestem pod wrażeniem, wydaje mi się, że jest dosyć wiernie odrestaurowany. Trzeba pamiętać, że dziś zamek będzie miał inne funkcje niż w przeszłości. Kiedyś gospodarcza a dziś kulturalno muzealna. To wielka promocja Działdowa, trzeba zadbać, żeby go dobrze sprzedać i promować, jako nowy obiekt oddany turystom i zwiedzającym – podsumowuje Stanisław Gorczyca.
Czy remont spełnił oczekiwania?
- W tej części, w której został wykonany oczywiście spełnił i spróbowałby nie spełnić. Pozostaje jednak niedosyt, zawsze chciałoby się więcej, zawsze chciałoby się ten drugi krok. Mam nadzieję, że będzie to trwało. Pozostały elewacje, podzamcze, inne części otoczenia zamku. Trzeba wrócić do remontu części z roku 2000. Pracy jest na kolejne 100 lat, może nie będzie odbudowa, ale nieustanny remont – mówi dr Wojciech Wółkowski.
Z zamku i dostępnych w nim sal oraz wystaw od pierwszych dni mogą korzystać zwiedzający:
- Mogą korzystać z muzeum na parterze i w piwnicy, mamy piękne sale wielofunkcyjne (refektarz i kaplicę), które będą wykorzystywane na imprezy kulturalne, na samej górze mamy kondygnację edukacyjną, gdzie dzieci będą mogły uczyć się malowania na szkle i wielu innych rzeczy – wylicza burmistrz Grzegorz Mrowiński.
Wkrótce poważne zmiany czekają Interaktywne Muzeum Państwa Krzyżackiego:
- Zmiany już nastąpiły, bo jesteśmy w dwóch budynkach, tu na zamku i ratuszu i taka sytuacja będzie jeszcze trwała przez najbliższy rok. W porozumieniu z władzami przystępujemy do reorganizacji muzeum wraz ze zmiana nazwy. Nie będziemy się zajmować już tylko historia zakonu krzyżackiego a historią Działdowa od czasów najdawniejszych do dziś – tłumaczy dyrektor Patryk Kozłowski.
Już pierwszego dnia zamek odwiedziło kilkaset osób. Relacje są pozytywne:
- Bardzo słuszna decyzja. Działdowo to piękne miasto z pięknym zamkiem. To będzie wspaniała wizytówka naszego regionu od południa. Mam nadzieję, że przy tak energicznym burmistrzu będzie można jeszcze wiele rzeczy zrealizować – kończy Stanisław Gorczyca.
Zapraszamy do zwiedzania działdowskiego zamku!
MO